W przeciwieństwie do większości kobiet (z którymi miałam okazję na ten temat porozmawiać), bardzo lubię swoje piersi. Po pierwsze dobrze wyglądają. Po drugie chodzą zwykle w staniku, w którym mogę przechowywać banknoty i inne cenne drobiazgi. Po trzecie są źródłem licznych przyjemności. Nie przeszło mi przez myśl, że nie będą źródłem pokarmu dla naszego dziecka.
Warszawa 2017 |